Sygn. akt II C 1082/17
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 maja 2018 roku
Sąd Okręgowy w Łodzi II Wydział Cywilny
w następującym składzie:
Przewodnicząca: Sędzia S.O. Sylwia Łopaczewska Protokolant: staż. Magdalena Płonka po rozpoznaniu w dniu 22 maja 2018 roku w Łodzi na rozprawie
sprawy z powództwa A. W. (1) i A. W. (2)
przeciwko (...)Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę kwoty 195.527,11 zł.
1.
zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. W. (1) i A. W. (2), jako wierzycieli solidarnych kwotę 182.713,58 zł. (sto osiemdziesiąt dwa tysiące siedemset trzynaście złotych pięćdziesiąt osiem groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 sierpnia 2017r. do dnia zapłaty ;
2.
oddala powództwo w pozostałej części;
3.
zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. W. (1) i A. W. (2), jako wierzycieli solidarnych kwotę 8.231,73 zł. (osiem tysięcy dwieście trzydzieści jeden złotych siedemdziesiąt trzy grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu;
4.
nakazuje ściągnąć od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 63,32 zł. (sześćdziesiąt trzy złote trzydzieści dwa grosze) tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych w zakresie uwzględnionej części powództwa;
5.
nakazuje pobrać od A. W. (1) i A. W. (2) solidarnie na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi, z zaliczki uiszczonej w dniu 5 stycznia 2018r., zaksięgowanej pod pozycją 500025403604, kwotę 4,47 zł. (cztery złote czterdzieści siedem groszy) tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych w zakresie oddalonej części powództwa;
6.
nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi na rzecz A. W. (1) i A. W. (2), jako wierzycieli solidarnych, kwotę 216,33 zł. (dwieście szesnaście złotych trzydzieści trzy grosze) tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki na poczet wydatków, uiszczonej w dniu 5 stycznia 2018r., zaksięgowanej pod pozycją 500025403604.
Sygn akt. IIC1082/17
UZASADNIENIE
Pozwem wniesionym w dniu 29 sierpnia 2017 roku, sprecyzowanym w piśmie procesowym z dnia 21 września 20i7r., powodowie A. W. (1) oraz A. W. (2), wnieśli o zasądzenie na swoją rzecz od strony pozwanej (...) S.A. w W. solidarnie kwoty 195.527,11 zł., wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu podano, iż w dniu 4 kwietnia 2008 roku powodowie, zawarli z pozwanym umowę o kredyt hipoteczny, waloryzowany kursem franka szwajcarskiego. Mechanizm waloryzacji kwoty udzielonego kredytu oraz poszczególnych rat spłaty, został ujęty w postanowieniach umowy i regulaminu: w § 1 ust. 2 zd. 1 regulaminu, § 1 ust. 3a umowy, § 23 ust. 2 regulaminu oraz § 10 ust.4 umowy. W ocenie powodów, klauzule te wypełniają znamiona niedozwolonych postanowień umownych, bowiem są nieuzgodnione indywidualnie kształtują prawa i obowiązki powodów, występujących w słabszej roli gospodarczej - konsumentów (bowiem przedmiotową umowę zawarli oni poza zakresem swojej działalności zawodowej i gospodarczej), w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Jednocześnie wywiedli, że nie określają one świadczeń głównych stron.
Podobna konstatacja, stosownie do twierdzeń uzasadnienia pozwu, dotyczy klauzuli umownej regulującej kwestię ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (§ 3 ust. 3 umowy). Powodowie godząc się na taką regulację oraz uiszczając z tego tytułu stosowną składkę, pozostawali w przekonaniu, że występują w roli ubezpieczonego, zaś regulacja w tym zakresie ma na celu ochronę ich interesów oraz stanowi zabezpieczenie na wypadek kłopotów finansowych. Faktycznie, jedynym podmiotem uprawnionym do uzyskania sumy ubezpieczenia jest pozwany Bank, zaś ubezpieczycielowi w takim przypadku przysługuje w stosunku do powodów roszczenie regresowe. Tym samym, powodowie nie dość, że są zobowiązani do ponoszenia kosztów ubezpieczenia, bez jakiejkolwiek formy ekwiwalentu, to dodatkowo ponoszą z tego tytułu odpowiedzialność względem ubezpieczyciela.
Dochodzona pozwem kwota, stanowi świadczenie nienależne, jakie Bank pobrał od powodów, w związku ze stosowaniem przezeń klauzul niedozwolonych. Na kwotę 195.527,11 zł. składają się: kwota 178.906,35 zł., tj. świadczenie nienależne Banku, powstałe w związku ze stosowaniem niedozwolonych klauzul waloryzacyjnych (wyliczone, jako różnica pomiędzy ratami spłaty, uiszczonymi przez powodów, po przeliczeniu ich według zasad zawartych w kwestionowanych postanowieniach umownych, tj. według aktualnych kursów sprzedaży, a ratami jakie według powodów należało płacić, a więc wyliczonymi według kursu, na podstawie którego przeliczono kwotę kredytu) oraz kwota 16.620,76 zł., odpowiadająca sumie wpłaconej przez powodów, z tytułu składki na ubezpieczenie niskiego wkładu.
(pozew, k. 2-13; pismo k.68-69)
W odpowiedzi na pozew, (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Strona pozwana uznała żądanie pozwu za bezzasadne, podniosła nadto zarzut przedawnienia roszczenia, w zakresie świadczeń spełnionych na rzecz Banku, w okresie wcześniejszym niż 3 lata przez wytoczeniem powództwa.
Strona pozwana wywiodła, że zawarcie umowy kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego objęte było wolą obu stron stosunku obligacyjnego, w szczególności powodów, jako Kredytobiorców. Wskazała, że waloryzacja kredytu walutą obcą jest wprost przewidziana przepisami prawa, zaś sam sposób tej waloryzacji, tj. kursem waluty obcej, na zasadach określonych w umowie (a więc sumy udzielonego kredytu po kursie kupna CHF, zaś poszczególnych rat kapitałowo - odsetkowych, po kursie sprzedaży CHF), był dopuszczalny zarówno w momencie zawierania przez strony umowy, tj. w 2008 roku, jak i po wejściu w życie tzw. „ustawy antyspreadowej”, tj. ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniającej ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984). Według strony pozwanej, klauzule dotyczące sposobu przeliczania kwoty kredytu i poszczególnych rat nie prowadziły do pokrzywdzenia powodów. Kurs wyznaczany był bowiem w oparciu o obiektywne czynniki (kursy ustalane przez Bank, są kursami rynkowymi, ustalanymi wedle jednoznacznych oraz obiektywnych zasad) a nadto od 1 lipca 2009 r. kredytobiorcy mieli możliwość spłacania rat bezpośrednio w CHF (zgodnie z regulacją wprowadzoną w tzw. „ustawie antyspreadowej”), o czym zostali poinformowani przez pozwany Bank, m.in. poprzez ogłoszenie zamieszczone w serwisie internetowym.
Pozwany postawił tezę, że nawet jeśli uznać, sporne klauzule waloryzacyjne za niejasne wg ich treści i jako takie - niedozwolone, fakt regulowania rat kredytu w oparciu o wskazane w nich zasady, doprowadził do ich skonkretyzowania, eliminując abuzywny charakter. Dodał przy tym, że powodowie w momencie zwierania umowy, posiadali zdolność kredytową wymaganą dla kredytu złotowego, a zatem mieli faktyczną możliwość wyboru rodzaju kredytu. Nadto, przed zawarciem umowy kredytowej, zostali stosownie pouczeni i poinformowani o specyfice zobowiązania indeksowanego walutą obcą.
Żądanie ustalenie stałego kursu do przeliczania poszczególnych rat kapitałowo - odsetkowych, według strony pozwanej, stoi w sprzeczności z charakterem kredytu waloryzowanego, w którym z założenia występuje ryzyko kursowe.
Odnośnie klauzuli dotyczącej ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, wskazano, że stanowiła ona dla Banku dodatkowe zabezpieczenie, w związku z okolicznością, że powodowie nie posiadali środków własnych wymaganych przez Bank przy udzieleniu kredytu. Bez takiego dodatkowego zabezpieczenia, według strony pozwanej, zawarcie umowy kredytowej byłoby dla Banku nazbyt ryzykowne.
(odpowiedź na pozew, k. 103-222)
Na rozprawie w dniu 9 stycznia 2018 roku, pełnomocnik strony pozwanej oświadczył, iż nie kwestionuje twierdzeń pozwu dotyczących wysokości kwoty (16.620,76 zł.), poniesionej przez powodów, w związku z opłaceniem składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
(oświadczenie strony pozwanej złożone na rozprawie w dni 9.01.2018 r., e-protokół, k. 471, adnotacja - 00:03:35, k.468)
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 4 kwietnia 2008r., A. W. (1) i A. W. (2) zawarli z pozwanym, działającym wówczas pod firmą (...)S.A. (zwanym w treści umowy (...)) umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „(...)”, waloryzowany kursem franka szwajcarskiego. Przeznaczeniem środków z kredytu było finansowanie przedpłat na poczet budowy i nabycia od developera domu jednorodzinnego w zabudowie bliźniaczej nr 25/SD, położonego w miejscowości K., przy ul. (...), działka nr (...); pokrycie kosztów związanych z pracami wykończeniowymi; pokrycie kosztów składki z tytułu ubezpieczenia spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku oraz pokrycie kosztów związanych z udzieleniem kredytu.
Kredyt został udzielony w złotych polskich, przy jednoczesnym przeliczeniu jego wartości na walutę obcą - franka szwajcarskiego (według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...)SA). Kwota udzielonego kredytu opiewała na 819.000,00 zł. (§ 1 ust. 2 umowy). W § 1 ust. 3 A umowy podano, że kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji, na koniec dnia 21 marca 2008 roku, według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...)SA wynosi 369.234,93 CHF, przy czym jest to wartość jedynie informacyjna, która może różnić się od wartości kredytu wyrażonej w walucie obcej w dniu jego uruchomienia.
W § 5 umowy ustalono, że kredyt zostanie wypłacony powodom w 4-ech transzach. Zgodnie z Umową, kredyt udzielony został na okres 360 miesięcy (§ 1 ust 4 Umowy).
Jako wariant spłaty kredytu ustalono równe raty kapitałowo - odsetkowe, które zgodnie z § 10 ust. 1, umowy miały być regulowane przez kredytobiorców, w terminach i kwotach wskazanych w Harmonogramie spłat (sporządzonym w CHF), stanowiącym załącznik nr 1 do umowy oraz jej integralną cześć (§ 10 ust.2 umowy). W § 10 ust. 5 umowy podano, że raty kapitałowo - odsetkowe, spłacane będą w złotych polskich, po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...)S.A. obowiązującego na dzień spłaty, z godziny 14:50.
Zabezpieczeniem spłaty kredytu było m.in. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego Kredytu (...)SA na 36-miesięczny okres ubezpieczenia. Wskazano, że jeśli z upływem 36-ciu miesięcy okresu ubezpieczenia, nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem, ani inne zdarzenia kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy licząc od miesiąca w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnił (...)do pobrania środków, tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia, w wysokości 3,50% kwoty kredytu objętej ubezpieczeniem, tj. kwoty 6.265,00 zł oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia, bez odrębnej dyspozycji. (§ 3 ust. 3 umowy kredytowej).
W § 29 umowy zostały zawarte oświadczenia Kredytobiorcy o tym, że został on dokładnie zapoznany z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązujących w (...), oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu i w pełni je akceptuje (ust. 1); nadto, że został dokładnie zapoznany z warunkami udzielania kredytu złotowego, waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuje. Kredytobiorca oświadczył, że jest świadomy, iż z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu (ust.2).
(umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF, k.17-26; regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach M., k.27-43; aneks nr 1 do umowy, k.249)
Powodowie, celem wyboru właściwego, odpowiadającego ich potrzebom produktu finansowego, skorzystali z usług pośredniczki finansowej, która po przeanalizowaniu ich sytuacji dochodowej, uznała, iż najkorzystniejszą ofertę prezentuje pozwany (...) (wówczas (...)S.A. w W.). Pośredniczka doradziła powodom kredyt waloryzowany kursem franka szwajcarskiego, informując, że przy braku wkładu własnego i zważywszy na poziom zarobków powoda, nie mają szans na uzyskanie kredytu w PLN. Negocjowała w imieniu powodów warunki kredytu, pomogła wypełnić wniosek o udzielenie kredytu. Powodom zależało na obniżeniu prowizji, ostatecznie uzyskali zgodę kredytobiorcy na 0% prowizji. Przedmiotem negocjacji była wysokość marży, prowizji oraz samo udzielenie powodom kredytu.
Wniosek o udzielenie powodom kredytu hipotecznego został złożony w dniu 11 marca 2008 roku. We wniosku powód zaznaczył, iż ubiega się o kredyt w wysokości kwotę 819.000 zł. (w której to kwocie miała mieścić się równowartość składki ubezpieczenia niskiego wkładu). Powodowie złożyli oświadczenia, że wyrażają zgodę na udostępnienie przez (...)SA - Towarzystwu Ubezpieczeniowemu (...)SA z siedzibą w W. informacji stanowiących ich dane osobowe oraz objętych tajemnicą bankową, zawartych w dokumentacji kredytowej, zebranej przez (...)SA przed zawarciem i w trakcie trwania umowy kredytowej, w celu wykonania Generalnej Umowy Ubezpieczenie niskiego wkładu w kredytach i pożyczkach hipotecznych zawartych przez TU (...)SA i (...)SA.
Decyzja kredytowa została wydana w dniu 25 marca 2008 roku.
(wniosek o udzielenie planów finansowych, k. 243; oświadczenie do ubezpieczenia niskiego wkładu, k. 248; zeznania powoda, e-protokół, k. 546, adnotacja - 01:00:38, k.544; 01:42:03, k. 545; decyzja kredytowa, k. 251)
Sama procedura podpisania umowy kredytowej trwała ok. 40 minut. Powodowie przeczytali umowę przed jej podpisaniem. Zostali zapewnieni przez pracownika Banku, że CHF jest walutą bardzo stabilną i kredyt ten będzie dla nich bezpieczny; nie interesowali się szczegółami dotyczącymi sposobu ustalania kursu walut przez Bank. Uzyskawszy zapewnienie, że miesięczna rata do spłaty nie przekroczy 3.000 zł., o nic więcej nie pytali w kwestii zasad spłaty kredytu i przeliczania rat spłaty. Zapytali pracownika pozwanego Banku o ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Uzyskali odpowiedź, że jest to zabezpieczenia Banku, na wypadek zaprzestania spłacania rat przez kredytobiorcę. Wskazano, że na poczet tego ubezpieczenia zostanie ściągnięta kwota powyżej 6.000 zł. Powodowie nie zostali poinformowani o konieczności dokonywania kolejnych wpłat na poczet składki, ani o tym kto jest beneficjentem świadczenia z tytułu umowy ubezpieczenia. Nie przedstawiono powodom ani polisy ubezpieczenia, ani ogólnych warunków umowy ubezpieczenia.
(zeznania powoda, e-protokół, k. 546, adnotacja - 01:00:38, k.544, 01:19:07, k.544v)
Kredyt został otwarty w dniu 11 kwietnia 2008 roku. Tego dnia na rzecz powodów została przekazana kwota 19.000 zł. (8.986,85 CHF) oraz uruchomiono pierwszą transzę w wysokości 527.398,73 zł (249.455,46 CHF). W dniu 3 września 2008 roku uruchomiono II transzę kredytu w wysokości 98.887,28 zł. (48.531,25 CHF), w dniu 29 października 2008 roku - III transzę w kwocie 140.751,60 zł. (59.346,29 CHF), zaś 17 czerwca 2009 roku - IV transzę w wysokości 32.962,43 zł (11.331,19 CHF).
(pismo (...) z 9.05.2017 r., k.48-50; okoliczności niesporne)
Według tabeli kursowej, obowiązującej na dzień 11 kwietnia 2008 roku, kurs kupna franka szwajcarskiego wynosił 2.1142, zaś kurs sprzedaży 2.2094.
(wydruk tabeli kursowej, k.44)
Na przełomie 2012 i 2013r. pozwany zaproponował powodom zawarcie aneksu do umowy, obejmującego możliwość spłaty rat kapitałowo - odsetkowych w CHF, po jaj zakupie przez kredytobiorców na wolnym rynku, ale nie wyrazili na to zgody.
(zeznania powoda, e-protokół, k. 544v., adnotacja - 01:19:17)
Powodowie od maja 2008 roku spłacali na rzecz pozwanego raty kredytu, tj. kapitał oraz należne odsetki, zgodnie z harmonogramem. W okresie od maja 2008 roku do 16 czerwca 2017 roku zapłacili łącznie 463.469,49 zł., w tym, z tytułu kapitału : 339.697 zł. i tytułem odsetek : 123.771,83 zł.
(pisma (...) obejmujące historię spłat rat kredytu k. 44-51; pisemna opinia biegłego R. P., k. 480-490)
W okresie od 11 kwietnia 2008 roku do 11 marca 2017 roku, powodowie ponieśli koszty z tytułu składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w łącznej wysokości 16.620,76 zł.: w dniu 11 kwietnia 2008 roku uiścili kwotę 6.265,00 zł., w dniu 30 maja 2011 roku - 6.802,51 zł., zaś dniu 2 czerwca 2014 roku - 3.553,25 zł.
(zaświadczenie z 11.03.2017 r., k.45-47; potwierdzenia wykonania przelewu, k.60-62)
W lipcu 2009 roku, pozwany Bank wprowadził dla kredytobiorców kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej możliwość dokonywania spłaty rat kapitałowo - odsetkowych, bezpośrednio w walucie waloryzacji kredytu. Spłata w tym wariancie wymagała założenia przez kredytobiorcę rachunku walutowego. Bank poinformował klientów o takiej możliwości, jednakże niewielu z nich zdecydowało się na zmianę sposobu dokonywania spłaty - ok. 25%.
(zeznania świadka M. D., e-protokół, k. 471, adnotacja - 00:21:13, 00:25:44, k. 468v; 00:26:56, k. 468^469)
Pracownik Banku zajmujący się udzielaniem kredytów, zobligowany jest przejść stosowne szkolenie w tym zakresie i zdać egzamin. Przeszkolenie pracownika w kwestiach związanych z kredytem indeksowanym trwało pełne dwa dni.
(zeznania świadka M. D., e-protokół, k. 471, adnotacja - 01:16:43, 01:19:03, k. 469v)
Pozwany Bank tworzy tabelę kursową w dwóch krokach: najpierw ustala średni kurs franka szwajcarskiego w oparciu o dane z serwisu (...), a następnie dodaje i odejmuje proporcjonalnie tę samą wartość procentową - tworząc kurs kupna i kurs sprzedaży. Tworząc tabelę kursową, Bank nie posługuje się średnim kursem NBP. Tabela kursowa jest publikowana codziennie na głównej stronie internetowej Banku; kursy są podawane w centrum informacji telefonicznej oraz w placówkach Banku.
(zeznania świadka M. D., e-protokół, k. 471, adnotacja - 00:41:12, 00:42:40, k. 469)
Klienci, przed zawarciem umowy kredytowej waloryzowanej kursem waluty obcej, mogą zapoznać się z treścią wzorca umowy. Klient ma możliwość zgłoszenia propozycji zmian w zapisach. Zdarza się, że bank przychyla się do niektórych uwag klienta.
(zeznania świadka M. D., e-protokół, k. 471, adnotacja - 01:01:57, k.469v)
Różnica między sumą rat spłaty kredytu, uiszczonych przez powodów w okresie od 15 maja 2008 roku do 16 czerwca 2017 roku, a sumą rat wyliczonych za ten sam okres, przy założeniu, że w całym powołanym okresie spłata rat kapitałowo - odsetkowych kredytu następowała w PLN, po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej pozwanego (poprzednika prawnego pozwanego - (...)SA w W.) obowiązującego na dzień i godzinę uruchomienia kredytu (pierwszej transzy) wynosi 166.OQ2.82 zł. (różnica w spłacie odsetek - 34.615,87 zł., tj. 123.771,83 zł. - 89.155,96 zł., różnica w spłacie kapitału 131.476,95 zł., tj. 339.697,66 zł. - 208.220,71 zł.; łączna suma tak wyliczonych różnic stanowi kwotę 166.092,82 zł.).
Różnica między sumą rat spłaty kredytu, uiszczonych przez powodów w okresie od 15 maja 2008 roku do 16 czerwca 2017 roku, a sumą rat wyliczonych za ten sam okres, przy założeniu, że w okresie od 15 maja 2008 r. do 23 stycznia 2009 r. włącznie spłata rat kapitałowo - odsetkowych kredytu następowała w PLN, po ich uprzednim przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej pozwanego (poprzednika prawnego pozwanego - (...)S.A.), obowiązującego na dzień i godzinę uruchomienia kredytu (pierwszej transzy), natomiast poczynając od 24 stycznia 2009 r. spłata rat kapitałowo - odsetkowych kredytu następowała w PLN, po ich uprzednim przeliczeniu wg średniego kursu NBP z dnia wymagalności poszczególnych rat wynosiła 12.12Q,6q zł. (różnica w spłacie odsetek - 4.113,08 zł., tj. 123.771,33 zł. - 119.658,75 zł., różnica w spłacie kapitału 8.016,61 zł., tj. 339.697,66 zł - 331.681,05 zł = 8.016,61 zł. Łączna suma różnic: 12.129,69 zł.).
(pisemna opinia biegłego sądowego specjalisty z zakresu bankowości i finansów R. P., k. 480-490, załączniki do opinii, k.491-494; pismo biegłego z 22.05.2018 r., ustna opinia uzupełniająca, e-protokół, k. 546, adnotacja - 00:09:26, k. 542v)
Pismem datowanym na dzień 23 maja 2017 roku, powodowie zgłosili pozwanemu Bankowi reklamację, w związku z posłużeniem się w umowie kredytowej klauzulami niedozwolonymi oraz zażądali zwrotu nadpłaty udzielonego kredytu (powstałej w wyniku stosowania klauzul abuzywnych), tj. wartości nadpłaconego kredytu w wysokości 168.661,26 zł. oraz kwoty 16.620,76 zł., tj. wpłaconej składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Nadto zażądali dalszego ustalenia kredytu po kursie z dnia jego uruchomienia.
Reklamacja powodów nie została rozpatrzona pozytywnie, odpowiedź Banku nosi datę 20 lipca 2017r.
(reklamacja powodów wraz z wezwaniem do zapłaty, k.55-56; pismo pozwanego z 20.07.2017 r., k.57-59)
Aktualnie pozwany działa pod nazwą „(...)Spółka Akcyjna” z siedzibą w W..
(bezsporne)
Powyższe ustalenia faktyczne, w istocie między stronami niesporne, zostały poczynione na podstawie dowodów z dokumentów złożonych do akt sprawy i zeznań świadka M. D. (2) oraz powoda, a także opinii biegłego sądowego specjalisty z zakresu bankowości i finansów służącej jedynie dokonaniu obliczeń matematycznych. Niesporna była miedzy stronami treść umowy. Wiarygodność innych złożonych do akt sprawy dokumentów nie była kwestionowana.
Dokonując rozstrzygnięcia, Sąd oparł się na pierwszym ze zleconych biegłemu wariantów wyliczeń rat kapitałowo- odsetkowych obciążających powodów za okres objęty pozwem. Sąd uznał, iż zasadnym jest posłużenie się przy wyliczaniu wielkości należnych Bankowi rat spłaty kredytu wartościami właściwymi dla kursu sprzedaży CHF zawartymi w tabeli kursowej pozwanego, obowiązującymi na dzień i godzinę uruchomienia kredytu (pierwszej transzy), o czym będzie mowa w rozważaniach prawnych.
Sąd przyjął, za powodami, że sporne klauzule, jak i cała umowa kredytowa, nie były indywidualnie negocjowane.
Sąd oddalił wnioski dowodowe strony pozwanej, obejmujące wniosek o reasumpcję postanowienia dowodowego, w zakresie tezy dowodowej dla biegłego sądowego z dziedziny bankowości i finansów oraz dopuszczenie dowodu z opinii biegłego również na okoliczności zasad funkcjonowania kredytów waloryzowanych CHF, ich oprocentowania, oprocentowania kredytów w PLN, ryzyka kursowego, metod ustalania kursu CHF przez Bank, korzystniejszych warunków kredytów tzw. frankowych do złotowych, braku korzyści Banku wynikających ze wzrostu kursu CHF, metod ewidencjonowania kredytów w CHF, wysokości stawek LIBOR 3M i WIBOR 3M, nieprawidłowości metodologicznej konstrukcji kredytu waloryzowanego jednym, historycznym kursem CHF, oprocentowanego stawką LIBOR 3M oraz relacji średniego kursu walut NBP do kursu rynkowego i charakteru tego kursu, jako zbędne, zmierzającego wyłącznie do poczynienia czysto teoretycznych wywodów, pozostających bez istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia.
Natomiast, ponieważ kwestia abuzywności brana jest pod uwagę przez sąd z urzędu, Sąd zmodyfikował tezę dla biegłego w stosunku do tez przytoczonych przez powodów, a pozostałem zakresie wniosek dowodowy powodów oddalił.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo podlegało uwzględnieniu w przeważającej części.
W sprawie bezsporne jest, że strony zawarły umowę, na podstawie której powodom udzielono kredytu hipotecznego z klauzulą waloryzacji odwołującą się do waluty obcej, w tym przypadku franka szwajcarskiego.
Powodowie wystąpili z żądaniem zapłaty kwoty 195.527,11 zł., która to kwota, stosownie do przedstawionej w pozwie argumentacji, stanowi świadczenie nienależne, jakie Bank od nich pobrał, stosując niedozwolone klauzule umowne. Jest to różnica pomiędzy tym, co w oparciu o kwestionowane klauzule umowne zostało przekazane na rzecz Banku, a tym co faktycznie zostałoby uiszczone, gdyby umowa kredytowa była zredagowana w sposób należyty. Zarzut abuzywności dotyczył postanowień regulujących kwestię mechanizmu waloryzacji poszczególnych rat spłaty (§ 1 ust. 2 zd. 1 regulaminu, § 1 ust. 3a umowy, § 23 ust. 2 regulaminu oraz § 10 ust.4 umowy) oraz rozwiązania zawartego w § 3 ust. 3 umowy, który stanowi, że prawnym zabezpieczeniem kredytu jest m.in. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu na 36-miesięczny okres ubezpieczenia. Jednocześnie powołany zapis umowy stron zawiera postanowienie, iż kredytobiorca (powód) upoważni Bank (pozwanego) do pobrania środków w wysokości 3,50% kwoty kredytu objętej ubezpieczeniem, co stanowi 6.265 zł., tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz zwrotu kosztów z tytułu automatycznego przedłużenia ubezpieczenia niskiego wkładu, bez odrębnej dyspozycji.
W sprawie bezsporne jest, że strony zawarły umowę, na podstawie której powodom udzielono kredytu hipotecznego z klauzulą waloryzacji odwołującą się do waluty obcej, zabezpieczonego umową ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
W pierwszej kolejności należało rozstrzygnąć, czy w/w klauzule (dotycząca kształtowania kursu waluty waloryzacji stosowanego do przeliczeń - według powodów dająca wyłączne prawo swobodnego i dowolnego kształtowania wolą banku - oraz określająca dodatkowe koszty kredytobiorcy z tytułu składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego) są abuzywne. Nawet jeśli wzorzec, w tym danego przedsiębiorcy, podlegał w jakimś zakresie kontroli abstrakcyjnej, nie uchyla to obowiązku dokonania w danej sprawie kontroli indywidualnej.
Badając treść kwestionowanych postanowień umownych pod kątem ich abuzywności, należy mieć na uwadze treść i cel Dyrektywy 93/13/EEC o niedozwolonych klauzulach w umowach konsumenckich, której implementacją są
przepisy art. 3851 - 3853 k.c., mające zapewnić ochronę szeroko rozumianych interesów konsumenta, także w aspekcie ekonomicznym.
Już w, istotnej dla interpretacji, preambule Dyrektywy wskazano, iż obowiązkiem Państw Członkowskich jest zapewnienie, aby umowy zawierane z konsumentami nie zawierały nieuczciwych warunków, sporządzane były prostym, zrozumiałym językiem, tak by konsument miał faktyczną możliwość zapoznania się ze wszystkimi warunkami umowy (por. art. 4), natomiast wszelkie wątpliwości powinny być interpretowane na jego korzyść (por. art. 5). Nadto Państwa Członkowskie winny zapewnić, by nieuczciwe warunki nie były wiążące, oraz gwarantować, by umowa obowiązywała strony zgodnie z zawartymi w niej postanowieniami, pod warunkiem, że po wyłączeniu z umowy nieuczciwych warunków, może ona nadal obowiązywać ( art. 6). Na mocy art. 3 ust. 1 i 2 Dyrektywy warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Warunki takie zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał wpływu na ich treść, zwłaszcza, jeśli zostały przedstawione mu w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Ciężar dowodzenia, że warunki zostały wynegocjowane indywidualnie spoczywa na sprzedawcy bądź dostawcy. Do warunków, które mogą być uznane za niewłaściwe zaliczono m.in. w pkt. j) i k): umożliwienie sprzedawcy jednostronnej zmiany warunków bez uzasadnionego powodu wymienionego w umowie; umożliwienie sprzedawcy dokonywania jednostronnych zmian w cechach dostarczanego produktu lub usługi bez uzasadnionego powodu. Z art. 4 Dyrektywny wynika, że ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.
Za wyjątkiem jednoznacznie sformułowanych postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, pozostałe postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (art. 3851 § 1 k.c.). Warunkiem uznania określonej klauzuli umowy za niedozwolone postanowienie umowne jest stwierdzenie, iż zostały spełnione następujące przesłanki: a) umowa została zawarta z konsumentem, b) postanowienie umowy nie zostało uzgodnione z nim indywidualnie, c) postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, d) postanowienie (jasno wyrażone) nie dotyczy głównych świadczeń stron.
Dokonując ocen w kontekście celu i treści Dyrektywy 93/13 EWG pamiętać należy o zamieszczonym w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej L 276/17 sprostowaniu wedle którego nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy (a nie jak tłumaczono poprzednio w czasie wykonania tej umowy), do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej, od której jest zależna.
Konsumentem w rozumieniu art. 221 k.c., jest osobą fizyczna dokonująca czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.
Jak ustalono, powodowie zawarli umowę w celu sfinansowania budowy i nabycia od developera domu jednorodzinnego oraz pokrycie kosztów związanych z pracami wykończeniowymi. Nie było przedmiotem sporu, że nie chodzi w niniejszej sprawie o cel związany z działalnością gospodarczą.
Warunkiem uznania postanowienia umownego za niedozwolone jest nieuzgodnienie jego treści z konsumentem, co w szczególności odnosi się do postanowień przejętych z wzorca umowy zaproponowanego mu przez kontrahenta (art. 3851 § 3 k.c.). Zrealizowanie wymogu indywidualnego uzgodnienia postanowienia nie może sprowadzać się do zapoznania konsumenta z treścią wzorca, czy wyrażenia przez niego zgody na włączenie postanowienia do umowy. Za indywidualnie uzgodnione uznać można klauzule, na których treść konsument mógł realnie wpływać i wpływał. Wypełnienie tego warunku nie realizuje się jednak wyłącznie we wspólnym wypracowaniu kształtu lub treści porozumienia w drodze rokowań, czy negocjacji. Rzeczywisty wpływ konsumenta może wyrażać się w różny sposób - nie tylko poprzez uczestnictwo w kształtowanie treści postanowienia. Za indywidualnie uzgodnione uznać bowiem należy także i takie klauzule, których włączenie do umowy zaproponował sam konsument (por. wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 16 sierpnia 2010 roku, XVII AmC 727/09, niepubl.).
Przedmiotowa umowa nie była negocjowana indywidualnie. Twierdzenie to znajduje potwierdzone w zeznaniach pracownika pozwanego banku M. D., który zeznał, że Bank posługiwał się w relacjach z klientami gotowymi wzorcami umownymi (co już stwarza faktyczne domniemanie, że postanowienia w nim ujęte nie były indywidualnie ustalane, z założenia przeczy negocjacjom i wskazuje na akceptację na zasadzie adhezji), zaś ewentualne uwagi klientów, stanowiły jedyne sugestie, do których Bank mógł, ale nie musiał się przychylić. Również i z zeznań powoda wynika, że w momencie zawarcia umowy został mu przedstawiony gotowy formularz, na którego treść nie miał realnego wpływu, a sama procedura podpisania umowy trwała ok. 40 minut. Poprzedzający zawarcie umowy etap negocjacji objął wyłącznie kwestię tego, czy powodom zostanie w ogóle kredyt udzielony, oraz wysokość prowizji Banku, na obniżeniu której zależało powodom. Umowa kredytu stanowiła w istocie przygotowany przez pozwanego gotowy produkt, na którego treść konsument (kredytobiorca), w zakresie objętym kwestionowanymi klauzulami, nie miał nie
tylko rzeczywistego, lecz żadnego wpływ, zatem uznać je należy za nieuzgodnione indywidualnie (art. 385 1 § 3k.c.).
W tym miejscu wskazać należy, że nie jest równoznaczne z negocjowaniem warunków umowy to, że powodowie złożyli wniosek o przyznanie im produktu finansowego waloryzowanego kursem waluty obcej (złożyli oni wniosek kredytowy na ustalonym przez pozwany Bank wzorze), w którym zaznaczyli jako walutę kredytu, „CHF”. Zarówno wniosek kredytowy, jak i sama umowa kredytowa zostały (jako formularze dokumentów) przygotowane przez stronę pozwaną. Ich treść nie stanowiła efektu negocjacji między stronami, poza wysokością prowizji. Bez istotnego znaczenia prawnego dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy pozostaje również fakt, że powodowie podpisując umowę oświadczyli, iż dokonując wyboru oferty kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, mieli pełną świadomość ryzyka związanego z tego rodzaju kredytem oraz, że zostali poinformowani przez pracownika Banku o ryzyku i skutkach wynikających ze zmiennej stopy procentowej oraz zmiany kursów, a także, że zostali poinformowani o kosztach obsługi kredytu w wypadku niekorzystnej zmiany kursu walutowego oraz zmiany stopy procentowej. Stwierdzić należy z całą mocą, że okoliczność, iż konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2017 r. I ACa 447/17, LEX nr 2432003). Powyższe należy odnieść również do klauzuli ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, które stanowiło jedną z integralnych z umową kredytową form zabezpieczenia, stosowanych przez Bank, w sytuacji braku wymaganego wkładu własnego, a którego o.w.u. nie zostały kredytobiorcom przedstawione. Warto również zauważyć, że ciężar dowodu, że sporne postanowienie zostało jednak uzgodnione indywidualnie, spoczywał na pozwanym, któremu to ciężarowi procesowemu ten nie sprostał.
Kwestionowane klauzule z całą pewnością nie są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron, a więc takie świadczenia, które charakteryzują, definiują i typizują umowę, a bez których nie doszłoby do jej zawarcia. Na gruncie art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, za takie elementy umowy kredytu uznać należy zobowiązanie banku do udostępnienia kredytobiorcy określonej co do wysokości kwoty pieniężnej oraz zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu uzyskanych środków wraz z oprocentowaniem. Wątpliwości w tym zakresie nie budzi klauzula nakładająca na kredytobiorcę obowiązek poniesienia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego - poza sporem pozostaje, że jest to regulacja, dotycząca kwestii pobocznej, jaką jest zabezpieczenie spłaty kredytu. Postanowienia dotyczące sposobu przeliczenia poszczególnych świadczeń stron: kwoty udzielonego pozwanym kredytu oraz wielkości poszczególnych, należnych Bankowi rat kapitałowo - odsetkowych, poprzez wprowadzenie przez Bank dwóch różnych mierników wartości (kursu kupna CHF, przy waloryzacji kwoty udzielonego kredytu i kursu sprzedaży CHF stosowanego przy określaniu wysokości poszczególnych rat kapitałowo - odsetkowych, oba określane przez Bank w tabelach), służą zaś ustaleniu i utrzymaniu wartości świadczenia w czasie. Stanowią zatem dodatkowy mechanizm ustalenia rynkowej wartości sumy kapitału. A zatem klauzule te, nie określają świadczeń głównych, wywierają jedynie wpływ na ich wysokość.
Warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, Są to zachowania potocznie określane jako nierzetelne, nieuczciwe, odbiegające od standardów przyjętych (wymaganych) w danych warunkach, jak chociażby wykorzystywanie słabej orientacji klienta, czy jego niewiedzy lub naiwności oraz braku doświadczenia. Rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce w przypadku istotnego, zdecydowanego, znaczącego zachwiania równowagi, właściwych proporcji interesów stron umowy, w szczególności poprzez wykorzystanie pozycji (przewagi) formując zapisy konkretnych postanowień umownych.
Wobec uznania, że postanowienia umowne, o jakich mowa wyżej, nie miały charakteru głównych postanowień umownych, stwierdzić należy, że - na gruncie art. 3851 § 1 k.c. - nie miało istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, czy były one sformułowane w sposób jednoznaczny.
Aby postanowienie umowne mogło zostać uznane za abuzywne konieczne jest również ustalenie, jak wyglądałyby prawa i obowiązki kredytobiorcy w sytuacji braku takiej klauzuli. Jeśli byłby on w lepszej sytuacji, gdyby konkretnego postanowienia nie było, należy przyjąć, że ma ono charakter abuzywny. Jeżeli zamieszczona w umowie klauzula nie pogarsza, zwłaszcza rażąco, sytuacji kredytobiorcy, albo wręcz ją poprawia, nie można jej przypisać cechy abuzywności. Przypomnieć i podkreślić należy, że stosownej oceny Sąd dokonuje biorąc pod uwagę treść umowy z daty jej zawarcia, a nie sposób jej wykonywania. Sytuacje konsumenta ocenia, zatem także z perspektywy tego, jak umowa (klauzula) o danej treści może być wykonywania i czy potencjalnie może być źródłem nierównowagi kontrahentów na korzyść profesjonalisty, a nie jak faktyczne relacje te się ułożyły. Chodzi bowiem o to, że przepisy prokonsumenckie miały nie tylko chronić konkretnego konsumenta dając mu określone roszczenia do profesjonalisty, gdy doszło do konkretnego pokrzywdzenia, zwłaszcza w aspekcie ekonomicznym, ale także wywoływać efekt prewencyjny - zniechęcać profesjonalistów do stosowania w ich działalności klauzul dających im potencjalnie możliwość uzyskania rażącej przewagi kontraktowej nad klientem profesjonalistą nie będącym. Cel jest zatem szerszy niż jednostkowy. Ustawodawca europejski chciał oddziaływać na rynek w sposób poprawiający jego bezpieczeństwo i transparentność dla konsumentów.
Skutkiem stwierdzenia abuzywności postanowienia umowy jest definitywna utrata jego mocy wiążącej wobec konsumenta ex tunc i ex lege (tak np. wyrok z 6 października 2009r. w sprawie C-618/10 B. E.przeciwko J. C.), jednakże umowa nadal obowiązuje bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia postanowień nieuczciwych, o ile jej dalsze obowiązywanie jest możliwe.
W niniejszej sprawie rozstrzygnięcia wymagała kwestia, czy kwestionowane klauzule „kursowe” i ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, mają charakter niedozwolonego postanowienia umownego. W oparciu o tezę o ich abuzywności powodowie dochodzili zwrotu nadpłaty, dokonanej ich zdaniem, w stosunku do kwot należnych na podstawie umowy, gdyby ta zawarta była w sposób należyty. Powodowie nie żądali ustalenia, ze umowa zawarta z pozwanym jest nieważna.
W ocenie Sądu, rację mają powodowie, że omawiane zapisy umowy nie zawierają precyzyjnych, weryfikowalnych kryteriów obliczania wysokości świadczeń w walucie, do której kwota kredytu, zgodnie z umową, jest waloryzowana, kształtując ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a nadto rażąco naruszając ich interesy. Postanowienia z § 1 ust. 3a umowy oraz § 10 ust. 5 umowy, wskazują na przeliczanie zobowiązania stron, wg kursu franka szwajcarskiego, ustalanego przez stronę pozwaną: kwota kredytu wyrażona w złotych polskich ma być przeliczona (określona) na podstawie kursu kupna franka szwajcarskiego, ustalonego przez Bank z daty uruchomienia kredytu (§ 1 ust. 3A). Analogiczna zasada obowiązuje przy spłacie kredytu - spłata kapitału i odsetek ma następować w złotych, ale po uprzednim przeliczeniu według kursu franka szwajcarskiego, z tą różnicą, że w tym przypadku miarodajny jest kurs sprzedaży, stosowany przez Bank (§ 10 ust. 5 umowy). W obu przypadkach, wyliczenia dokonywane są na podstawie sporządzonych przez Bank tabel kursowych, przy czym nie określono zasad, ani kryteriów, wedle których pozwany określa wysokość w/w kursów walut. Postanowienia te nie zawierają przejrzystego opisu mechanizmu waloryzacji, dzięki któremu powodowie mogliby samodzielnie oszacować wielkość własnego zobowiązania, wyliczyć jaka będzie np. wysokość kolejnej miesięcznej raty, czy też dokonywać weryfikacji decyzji Banku w tym zakresie. Pozwany de facto przyznaje sobie w ten sposób prawo do jednostronnego, niczym nieskrępowanego regulowania wysokości zadłużenia kredytobiorców, którzy z kolei zostali zobowiązani do bezwarunkowego podporządkowania się takim decyzjom.
W ocenie Sądu, kwestionowane postanowienia trudno uznać za transparentne, przejrzyste i łatwe do zrozumienia. Wręcz przeciwnie - poprzez możliwość dowolnego kształtowania przez pozwany Bank kursu wymiany walut, ma miejsce rażąca dysproporcja uprawnień kontraktowych stron, na niekorzyść konsumentów, co w sposób oczywisty godzi w dobre obyczaje. (por: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2017 r. I ACa 447/17, LEX nr 2432003 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16).
W ocenie Sądu postanowienia § 10 ust. 5 umowy, w myśl których „raty kapitałowo - odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży (...) z tabeli kursowej (...)S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50”, należy uznać za niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu przepis art. 385 1 k.c., w zakresie w jakim dają Bankowi swobodę w ustalaniu wysokości zobowiązania kredytobiorców, poprzez samodzielne ustalanie kursu wymiany waluty w której ma nastąpić spłata rat kapitałowo-odsetkowych.
Natomiast zapis umowny, że przeliczenie rat do spłaty następuje po kursie sprzedaży waluty, podczas, gdy uruchomienie kredytu nastąpiło w złotych polskich, przy jednoczesnym przeliczeniu jego wartości na franka szwajcarskiego według kursu kupna waluty, nie spełnia przesłanek abuzywności, bowiem stanowi czytelne i jasne zobowiązanie do spłaty rat kredytu wg kursu sprzedaży, w warunkach rynku obrotu walutami, na którym (jak na każdym innym wolnym rynku transakcji obrotu towarami lub usługami) istnieje rozbieżność między ceną kupna i sprzedaży, czemu nie sposób postawić zarzutu postępowania odbiegającego od standardów przyjętych w danych warunkach lub wykorzystania niewiedzy, czy braku doświadczenia klienta. Mechanizm ten sam w sobie nie jest zatem wadliwy. Przepisy nie zakazują stosowania waloryzacji do waluty obcej, nie ma też przeszkód, by z racji różnicy kursu sprzedaży i nabycia waluty, w umowie przewidziany był spread, stanowiący w istocie dodatkowy koszt kredytu waloryzowanego.
Natomiast wadliwość klauzuli zezwalającej bankowi na kształtowanie wysokości zadłużenia (uruchomionego kredytu) i poszczególnych rat wedle arbitralnie kształtowanego kursu kupna lub sprzedaży waluty, leży w niepewności po stronie kontrahentów i niemożność weryfikacji. I tu Sąd orzekający w niniejszej sprawie stoi na stanowisku, że mamy do czynienia z klauzula abuzywną.
W tym miejscu zgodzić się należy z argumentacją Banku, że kurs waluty (stosunek danej waluty do PLN) nie jest wielkością, która można z góry przewidzieć, że jest kształtowany przez rynek, a także, że nie ma żadnych obiektywnych wielkości, od których mógłby być uzależniony i, do których można by się odwołać. Dlatego nie można zagwarantować kredytobiorcy, że koszt związany z waloryzacją walutą będzie „taki a taki” lub „nie wyższy niż”, gdyż przeczyłoby to istocie waloryzacji. Sąd w niniejszym składzie podziela ten pogląd. Powstaje zatem jednak pytanie jakie postanowienia umowne, dotyczące kursu waluty waloryzacji, winien proponować bank, by nie narazić się na zarzut abuzywności. Wszak po to przewidziano waloryzację świadczeń pieniężnych, by ich wartość dostosować do zmieniających się warunków, chroniąc tym samym interesy ekonomiczne stron. Także kursy ogłaszane przez NBP dotyczące sprzedaży i kupna, czy kurs średni będący ich wypadkową (a więc nie rynkowy) nie są przecież ustalane na podstawie jakiś obiektywnych wskaźników makroekonomicznych, a na podstawie kursów faktycznie stosowanych przez wybrane, realnie działające w systemie finansowym, banki komercyjne, poprzez zastosowania wielkości średniej. Kursy publikowane przez NBP to zatem średnia kursów stosowanych, czyli ustalanych przez podobne banki, jak pozwany. Kurs NBP nie jest więc wielkością daną odgórnie, a tylko informacją z rynku walutowego, który obok innych rynków finansowych, tworzy system finansowy.
Dostrzegając ten problem wskazać należy, że by uniknąć zarzutu dowolności ustalania kursu waluty waloryzacji na użytek umowy konsumenckiej o kredyt (bo nikt nie neguje możliwości stosowania przez bank własnej tabeli kursu w ogólności), nie wystarczy odwołać się, jak to czyni pozwany w regulaminie, do: bieżących notowań na rynku międzybankowym, podaży i popytu na waluty na rynku krajowym, różnic stóp procentowych oraz stóp inflacji na rynku krajowym, płynności rynku walutowego czy stanu bilansu płatniczego i handlowego, skoro pozwany i tak na koniec może, biorąc je pod uwagę ustalić własne kursy arbitralnie. Rozwiązaniem wydaje się być takie skonstruowania umowy, które nie stawia danego banku wobec jego - kontrahenta konsumenta- kredytobiorcy w roli podmiotu arbitralnie decydującego, a więc mogącego dla swej korzyści kształtować kurs kupna i sprzedaży waluty i rozpiętość między nimi, czyli spread. Taką wartość ma właśnie kurs sprzedaży i kupna ogłaszany przez NBP. Jest średnią z jakiegoś wycinku rynku, ale odwołując się do niego, bank oprze się zarzutom, że sam ustalił kurs arbitralnie. Taki sam efekt może dać odwołanie się np. do kursów średnich obliczonych na podstawie danych kilku, wskazanych wprost w umowie, konkurencyjnych banków o podobnym profilu. Stawia to bank - stronę umowy kredytowej, w zakresie ceny waluty waloryzacji, niejako poza tą umową. Praktyka taka znana jest Sądowi. Nie wskazując oczywiście konkretnych rozwiązań, dość stwierdzić, że w niniejszej sprawie Bank zastrzegł sobie stosowanie własnej tabeli, co niewątpliwie ma charakter abuzywny.
Po jej wyeliminowaniu z treści stosunku prawnego łączącego strony omawianej klauzuli, jako niewiążącej konsumentów, umowa nadal zawiera w swej treści możliwość stosowania przez bank tzw. spreadu. Nie są bowiem abuzywne te postanowienia, które wskazują na mechanizm polegający na przeliczeniu kwoty kredytu w złotych na franki szwajcarskie, a potem poszczególnych rat wyrażonych we frankach na złote. Abuzywną treścią jest ta tylko, która pozwala to czynić po kursie kształtowanym przez bank bez podania weryfikowalnych zasad. W treści umowy pozostać w tej sytuacji może, jako różnica kursowa, ta tylko, która znana była stronom, a więc z dnia uruchomienia kredytu. Stosowanie do innego kursu byłoby, analogicznie, jak to wskazywano przy oprocentowaniu, nieuprawnionym zabiegiem wypełniania treści umowy. Zaznaczyć przy tym trzeba, że w miejsce klauzuli abuzywnej, o której mowa w § 10 ust. 5 umowy umowy, nie może wejść treść normatywna. Po pierwsze wprowadzenie jednego kursu, np. średniego kursu NBP, o którym mowa w art. 358 k.c., (w brzmieniu od 24 stycznia 2009 roku) oznaczałoby pozbawienie Banku możliwości stosowania spreadu, czyli czerpania przychodu z różnicy miedzy kursem kupna a sprzedaży waluty. Po wtóre, przepis art. 358 k.c. dotyczy świadczeń w walucie obcej (a nie waloryzowanych walutą) i zastrzega w § 2, że stosowany jest o ile czynność prawna nie stanowi inaczej, a tak jest właśnie w rozważanej tu umowie. Na przeszkodzie uznaniu, że strony związane są umowa przewidującą stosowanie spreadu, ale z poziomu znanego w chwili zawierania umowy, nie stoi także obowiązująca od 26 sierpnia 2008 roku nowelizacja art. 69 ust. 3 Prawa bankowego (tzw. ustawa antyspreadowa, Dz.U. 2001.165.984). Przepis ten daje kredytobiorcy kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej prawo spłacania rat kapitałowo - odsetkowych, jak i przedterminowej spłaty bezpośrednio w ten walucie obcej, co „chronić” go ma przed kursem stosowanym przez bank. Po pierwsze jednak, przepis ten daje konsumentowi prawo, a nie obowiązek spłaty rat w walucie obcej. Co jednak ważniejsze, uprawnienie to nie wpływa na treść umowy stron, nad którą pochylić się trzeba po usunięciu abuzywnej klauzuli dotyczącej tabel kursowych, o których nie wiadomo, jak są ustalane.
Do podobnych wniosków i skutków prowadzi ocena postanowień umownych regulujących kwestię prawnego zabezpieczenia udzielonego kredytu, tj. ubezpieczenia niskiego wkładu własnego na 36-miesięczny okres ubezpieczenia. W § 3 ust. 3 umowy, zostało zawarte postanowienie, że powodowie upoważnią bank do pobrania środków w wysokości 3,50% kwoty kredytu objętej ubezpieczeniem, co stanowi kwotę 6.265 zł., tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz zwrotu kosztów z tytułu automatycznego przedłużenia ubezpieczenia niskiego wkładu bez odrębnej dyspozycji. Umowa kredytowa zawierała tym samym postanowienie, kreujące dodatkowy stosunek prawny (pomiędzy pozwanym Bankiem, a TU(...)S.A.), którego ciężar, w postaci obowiązku uiszczenia składki, a także ryzyko wystąpienia przez Ubezpieczyciela z roszczeniem zwrotnym w stosunku do kredytobiorców, spoczywał zasadniczo wyłącznie na kredytobiorcach (konsumentach). Nadto umowa w tym zakresie nie precyzuje długości kolejnych okresów ubezpieczenia, o ile pierwszy okres wynosi 36 miesięcy, o tyle długości kolejnych nie ujęto w umowie (zawarto jedynie informację, że łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy). Postanowienia umowne nie stwarzają tym samym dla pozwanego ograniczeń w zakresie możności automatycznego zawarcia kolejnej umowy ubezpieczenia na dalszy, przekraczający 36 miesięcy okres (aż do 108-miesięcznego, maksymalnego okresu), a co za tym idzie - pobrania z tego tytułu od kredytobiorcy kolejnej składki, bez odrębnej dyspozycji.
Taka regulacja bez wątpienia kształtuje prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Naruszeniem dobrych obyczajów, jest już samo nie przedstawienie powodom treści stosunku ubezpieczenia, którego koszt de facto ponoszą. Powodom nie zostały przedstawione, ani ogólne warunki ubezpieczenia, jak również sam dokument przedmiotowej umowy. Z samej umowy kredytowej nie wynika, jaki jest rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, kiedy zachodzą wypadki objęte ochroną oraz jakie są ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Umowa kredytu w tym zakresie nakłada na powodów jedynie obowiązek pokrycia kosztów ubezpieczenia, z tytułu którego nie przysługuje im żadne świadczenie. Powodowie nie mają zatem żadnej realnej możliwości ustalenia choćby wystąpienia bądź nie wypadku ubezpieczeniowego, mimo, iż ponoszą oni koszty umowy i spoczywa na nich ciężar tegoż zobowiązania.
Nie sposób nie uznać, że w narzuconym przez pozwanego rozwiązaniu problemu zabezpieczenia niskiego wkładu własnego, korzyść jest rażąco jednostronna: tylko pozwany korzysta z dobrodziejstw ubezpieczenia, nie ponosząc przy tym z tego tytułu żadnych kosztów.
Sąd pragnie przy tym zauważyć, że nie jest niedozwolone samo wprowadzenie do umowy kredytowej dodatkowego zabezpieczenia, jakim jest ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, lecz sam sposób sformułowania postanowienia zawartego w § 3 ust. 3 umowy.
Z rozważań powyższych wynika, ze roszczenie powodów jest usprawiedliwione co do zasady.
Wysokość nadpłaty, po wyrugowaniu klauzul abuzywnych i przyjęciu, że spread wynosił tyle, ile było stronom to wiadome w chwili uruchomienia kredytu, ustalona została na podstawie wniosków opinii biegłego. Pominięcie klauzuli dotyczącej ustalania wysokości świadczenia w oparciu o tabelę pozwanego Banku, z pozostawieniem tej części umowy, która mówi o przeliczeniu świadczenia na CHF na potrzeby ustalenia wysokości zobowiązania i rat, oznacza de facto, że waloryzacja nie jest dokonywania, a kwota kredytu i potem raty przeliczane są na franki szwajcarskie, ale każdorazowo po kursie znanym stronom w chwili przystąpienia do wykonania umowy. Efekt ten jest także prostą konsekwencją zastosowania przez pozwany Bank klauzuli niedozwolonej i pozostania w umowie innych jej postanowień.
W tym miejscu zaznaczyć należy, że powodowie zaakceptowali wyliczenia nadpłaty, dokonane przez biegłego sądowego, według kursu z daty uruchomienia kredytu. Dla obliczenia wartości rat kapitałowo - odsetkowych, spłaconych w walucie polskiej, posłużono się kursem sprzedaży franka szwajcarskiego (zgodnie z postanowieniami umowy), według tabeli pozwanego Banku z godziny 14:50 obowiązującego w dacie uruchomienia kredytu, który to kurs wynosił 2.1142.
Kwoty pobierane przez Bank od powodów, w zakresie przewyższającym tak przeprowadzone wyliczenie, stanowiły zatem świadczenia nienależne, pobrane bez podstawy prawnej, skutkujące wzbogaceniem strony pozwanej kosztem powodów, w związku ze stosowaniem klauzul abuzywnych. Podobna konstatacja dotyczy kwot pobranych tytułem składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Powodom zatem przysługuje roszczenie o zwrot równowartości nadpłaconych świadczeń pieniężnych w łącznej kwocie 182.713.58 zł. (166.092,82 zł. + 16.620,76 zł.) w oparciu o przepisy art. 405 w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 3851 § 1 i 2 k.c.
Stosownie do treści art. 369 k.c. zobowiązanie ma charakter zobowiązania solidarnego jeżeli wynika to z ustawy lub z czynności prawnej. Powodowie żądali zasądzenia dochodzonej kwoty solidarnie, co koresponduje z treścią § 30 ust. 1 umowy. Kwestia ta nie była przedmiotem sporu miedzy stronami, wobec czego świadczenie tak zostało na rzecz powodów zasądzone.
Za całkowicie chybiony Sąd uznał zarzut przedawnienia roszczenia w zakresie rat wymagalnych dawniej niż trzy lata przed wniesienia pozwu, jako stanowiących świadczenia okresowe. Brak jest bowiem jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że samo rozłożenie zobowiązania powodów, z tytułu spłaty kredytu, na raty stanowi świadczenie okresowe. Istotę świadczenia okresowego stanowi bowiem to, że dłużnik zobowiązany jest spełniać je periodycznie, w określonych z góry odstępach czasu, a suma tych świadczeń nie składa się na z góry oznaczoną wielkość, jak ma to miejsce w rozpoznawanej sprawie. Świadczenia okresowe polegają w istocie na wielu świadczeniach jednorazowych, które powtarzają się w zauważalnych odstępach czasu (np. zapłata rat rentowych). Są one zbliżone do świadczeń jednorazowych (każde świadczenie okresowe można ocenić samodzielnie), zwłaszcza spełnianych częściami, ale nie mogą być uznane za część z góry ustalonej całości. Zarazem czynnik czasu odgrywa przy nich istotną rolę ze względu na periodyczność. Od świadczenia okresowego świadczenia jednorazowe różnią się tym, że wymagają jednokrotnego zachowania się dłużnika, które może wprawdzie trwać pewien czas, jednak czynnik czasu pozostaje nieistotny dla samego spełnienia świadczenia (może on natomiast oczywiście być istotny z punktu widzenia zgodności terminu świadczenia z treścią zobowiązania). Immanentną ich cechą jest właśnie jednorazowość. Rozłożenie świadczenia spoczywającego na kredytobiorcy oznacza, że mamy do czynienia ze świadczenie jednorazowym, spełnianym częściami. Nie jest zatem świadczeniem okresowym świadczenie jednorazowe, jeśli zostanie rozłożone na raty. Należy również mieć na uwadze, że powodowie dochodzą roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Co do zasady roszczenia z bezpodstawnego wzbogacenia przedawniają się na zasadach ogólnych, określonych w kodeksie cywilnym, czyli z upływem 10 lat (art. 118 k.c. - w brzmieniu obowiązującym w dacie wyrokowania). Sąd w składzie rozpoznającym sprawę podziela stanowiska Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 10 stycznia 2008r. , IV CNP 166/07, iż, nie jest roszczeniem o świadczenie okresowe roszczenie o zwrot nadpłaconego czynszu.
- odsetkach za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. W myśl art. 455 k.c. regułą jest, że dłużnik pozostaje w zwłoce z zapłatą świadczenia bezterminowego (a takim jest zwrot bezpodstawnego wzbogacenia) od momentu wezwania do spełnienia tego świadczenia. Od tego momentu wierzyciel ma prawo żądać odsetek ustawowych za opóźnienie na zasadzie art. 481 § 1 k.c. i to niezależnie od tego, czy w związku z opóźnieniem dłużnika poniósł jakąkolwiek szkodę.
Powodowie żądali zasądzenia odsetek za opóźnienie od dnia wniesienia powództwa. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że w piśmie datowanym na 23 maja 2017r., które wpłynęło do pozwanego Banku najpóźniej w dniu 20 lipca 2017r., bowiem w tej daty pochodzi pismo wystosowane w odpowiedzi, powodowie wezwali Bank do zapłaty kwoty 168.661,26 zł., stanowiącej równowartość nadpłaconego kredytu oraz kwoty 16.620,76 zł., poniesionej tytułem kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Od dnia następnego strona pozwana pozostaje zatem w opóźnieniu z zapłatą na rzecz powodów należności objętych żądaniem pozwu, co czyni usprawiedliwionym żądanie zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie, od wniesienia pozwu, zgodnie z żądaniem.
Odsetki za czas opóźnienia zasądzone na podstawie art. 481 k.c., jeżeli ich stopa nie była oznaczona (§2) , mają wysokość ustawową. Od dnia 1 stycznia 2016 roku ustawodawca zróżnicował stopę odsetek ustawowych za opóźnienie
- odsetek ustawowych kapitałowych. Niezależnie jednak od tej zmiany, odsetki, o których mowa w art. 481 k.c, były i są odsetkami za czas opóźnienia o stopie zmiennej określanej przez ustawodawcę. Dlatego też wystarczające jest wskazanie, że odsetki zasądzone wyrokiem na rzecz strony powodowej od pozwanej to odsetki za opóźnienie, których wysokość za poszczególne okresy wynika wprost z przepisów tak w okresie przed jak i po 1 stycznia 2016 roku.
O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., dokonując ich stosunkowego rozliczenia.
Koszty procesu po stronie powodów wyniosły łącznie Q.1Q6,20 zł., na co składa się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 1.000 zł., opłata skarbowa od pełnomocnictwa : 17 zł., wynagrodzenie pełnomocnika : 5.400 zł. (liczone od w.p.s., wg stawek obowiązujących w dniu wytoczenia powództwa) oraz wydatki na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 2.77Q,20 zł.
Pozwany poniósł koszty procesu w łącznej wysokości 5.417 zł., obejmujące wynagrodzenie pełnomocnika wraz z opłatą skarbową.
Ponieważ powodowie wygrali sprawę w 93,4 % (bowiem przyznane świadczenia wyniosły łącznie: 182.713,58 zł., zaś suma roszczeń wyniosła 195.527,11 zł.), w takim też stosunku, odpowiadającym kwocie 8.589,25 zł. przysługuje im zwrot od pozwanego, faktycznie wyłożonych, kosztów procesu. Natomiast pozwanemu, który wygrał proces w 6,6 %, przysługuje zwrot odpowiednio kwoty 357,52 zł. z poniesionych kosztów procesu. Różnica tych dwóch wielkości stanowi kwotę 8.231,73zł., którą Sąd, stosownie do przepisu art. 100 zd.1 k.p.c., zasądził na rzecz powodów od strony pozwanej, jako odpowiedzialnej, we wskazanym wyżej stosunku, ze wynik sporu.
O nieuiszczonych kosztach sądowych w łącznej wysokości 67,79 zł. (na które złożyły się wydatki na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego, Sąd orzekł na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2010.90.594 j.t. ze zm.), dokonując ich stosunkowego rozliczenia z zastosowaniem w/w art. 100 k.p.c. i nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi od powodów, jako odpowiedzialnych solidarnie za wynik sporu, kwotę 4,47 złotuch, z zaliczki wpłaconej na poczet wydatków, a od pozwanego kwotę 63,32 zł.
Na podstawie art. art. 80 w zw. z art. 84 ust. 2 u.k.s.c. należało orzec o zwrocie na rzecz powodów kwoty stanowiące różnicę między kosztami pobranymi, na poczet zaliczki z tytułu wynagrodzenia biegłego sądowego, a kosztami należnymi z tego tytułu.